W czerwcu bieżącego roku krew pępowinowa została przeszczepiona 7-latkowi, który od urodzenia zmaga się z encefalopatią niedotlenieniowo-niedokrwienną. Materiał został pobrany podczas narodzin siostry pacjenta. Już po miesiącu Rodzice zauważyli znaczącą poprawę!

Encefalopatia niedotlenieniowo-niedokrwiena jest szeregiem zaburzeń następujących w wyniku uszkodzenia mózgu. Spowodowana jest najczęściej niedotlenieniem Dziecka podczas porodu. Stanowi  jedną z najczęstszych przyczyn zgonów wśród Dzieci  w okresie okołoporodowym oraz główną przyczynę zaburzeń neurorozwojowych w późniejszym życiu.

U Pacjenta, którego poddano terapii,  niedotlenienie podczas porodu doprowadziło do uszkodzenia mózgu. W skutek urazu chłopiec nie wykonywał praktycznie żadnych samodzielnych ruchów, nie potrafił przewrócić się z boku na bok. Cierpiał również na napady padaczkowe.

Rodzice chłopca o medycynie regeneracyjnej z użyciem krwi pępowinowej dowiedzieli się już po narodzinach chłopca, kiedy przebywali na OIOMie . Podczas jego porodu nie zachowali krwi pępowinowej. Szansa pojawiła się kiedy na świat miała przyjść siostra chłopca. Rodzice podjęli wówczas decyzję o zabezpieczeniu jej krwi pępowinowej.

Po około 3,5 roku od narodzin siostry chłopca, w czerwcu 2022 bieżącego roku Duke University przeprowadził przeszczepienie krwi pępowinowej. Bezpośrednio po infuzji krwi pępowinowej napady częściowe, które zdarzały się codziennie, ustały całkowicie na około 24 godziny. Zmniejszyły się również napady złości, a chłopiec poruszał rękami. Wystąpiło również mniejsze napięcie w stawach biodrowych.

Po czasie padaczka chwilowo nieco przybrała na sile. Jednak, już po miesiącu od wlewu nastąpiła wyraźna poprawa. Przed wlewem krwi pępowinowej, gdy chłopiec chciał poruszyć rękami, całe jego ciało napinało się i sztywniało. Po przeszczepieniu zwiększył się zakres ruchów chłopca. Rodzice zwracają również uwagę na rozwój funkcji poznawczych chłopca.

Chociaż nie widzieliśmy znaczących zmian, takich jak znikanie jego niepełnosprawności, nasz syn wydaje się szczęśliwy i podekscytowany, widząc, że jego ramiona, którymi uporczywie próbował poruszyć, napinając jego ciało, są teraz w stanie poruszać, choćby trochę. Nawet gdy jest zlany potem z wysiłku, zachwycony próbuje poruszyć rękami. Nasz syn, który zawsze był sfrustrowany, który wydawał się myśleć: „Chcę to zrobić, ale nie mogę, nie mogę, moje ciało ciągle wygina się do tyłu”, teraz ma błysk w oczach, gdy jest szczęśliwy uświadamia sobie, „jeśli będziesz próbował, czasami ci się uda” – mówi Mama chłopca.

 

Źródło: https://parentsguidecordblood.org/en/news/japan-duke-cord-blood-hie